top of page

RUMUNIA 2009

  • Zdjęcie autora: Jerzy Kuśmierczyk
    Jerzy Kuśmierczyk
  • 15 paź 2009
  • 4 minut(y) czytania

Sibiu - Hermannstadt (Sybin) został założony w roku 1190 przez saskich kolonistów wysłanych w okolice dzisiejszego miasta. Miasto było także najważniejszym z siedmiu miast, które dały najpierw niemiecką – Siebenbürgen – a następnie polską – Siedmiogród – nazwę Transylwanii.

Dnia 15 marca 1849 w czasie powstania węgierskiego, w okolicach Sybinu miała miejsce ważna bitwa pod dowództwem gen. Józefa Bema dowodzącego powstańcami węgierskimi przeciw połączonym siłom austriacko-rosyjskim. W 1897 roku na zamówienie Węgrów grupa polskich i węgierskich malarzy pod kierunkiem Jana Styki namalowała dedykowany temu wydarzeniu obraz pod tytułem Panorama siedmiogrodzka.

Po I wojnie światowej i ostatecznemu rozwiązaniu Austro-Węgier Sybin wszedł w skład Rumunii – potwierdzono to traktatem z Trianon. Część populacji miasta nadal stanowią Węgrzy i Niemcy, chociaż duża część tych ostatnich wyemigrowała do RFN po rumuńskiej rewolucji. Swoje dzieciństwo spędziła w Sybinie Joanna Rawik. (wg Wikipedii)

Mało znanym faktem jest to, że Rumunia po obu wojnach światowych obszarowo zyskała, częściowo kosztem Węgier.

Widok na Sibiu z okna hotelu Ramada o 6.30 rano.

Widok na Sibiu w dzień.

Plac główny w Sybinie.

Sibiu-Hermannstadt zamieszkuje bardzo dużo Niemców i Węgrów. Jest tu również wyższa uczelnia niemiecka z niemieckim językiem wykładowym. Podobno są tu ludzie, którzy po ukończeniu tutejszej wyższej szkoły nie potrafią mówić po rumuńsku. Nie wiem, czy to prawda i czy jest możliwe. W czasie kiedy tam byliśmy burmistrzem był Niemiec.

Góry Fogaraskie w Transylwanii

Ta górska serpentyna to Transfăgărășanest, która jest jedną z najwyżej położonych z dróg Rumunii. Trasa przez Góry Fogarskie podobno miała znaczenie strategiczne. Są różne wyjaśnienia jaka to miała być strategia. Pierwsze wyjaśnienie: jako droga szybkiej ewakuacji na drugą stronę gór, przed wojskami sowieckimi. Drugie wyjaśnienie: jako droga do napaści na sąsiednią Bułgarię. Jaka była prawda sam jeden Słońce Karpat (Nicolae Ceaușescu) to wie.

Droga długości 90 kilometrów wznosi się na wysokość ponad 2 tysiące metrów i jest przejezdna od lipca do listopada (a miały tam jeździć czołgi!).

Dojeżdżamy do jeziora Bâlea Lac. W pobliżu jest tunel, który jest najdłuższym tunelem w Rumunii

Alba Iulia jedna z kilku stolic Transylwanii jest położona nad rzeką Marusza.

Są tutaj polskie akcenty: to tutaj w 1559 roku zmarła córka króla Polski Zygmunta Starego - Izabela Jagiellonka (żona Jana Zápolyi ówczesnego księcia siedmiogrodzkiego).

W tutejszej Katedrze św. Michała znajduje się jej grobowiec.

Zespół prawosławnego Soboru Koronacyjnego

Rimetea (Torocko) leży w górach Trascau. Nazwa Rimetea pojawia się na mapach, ale w języku potocznym używa się nazwy Torocko (tutejsi mieszkańcy to przeważnie Węgrzy).

Torocko położone u podnóża monumentalnej Szeklerskiej Skały. Przeważa tu niska zabudowa charakterystycznych białych domków pokrytych czerwoną dachówką.

W średniowieczu w okolicach wydobywane było złoto.

Szeklerskie kościoły nie mają na wieżyczce krzyża, tylko kulę. Część Szeklerów to unitarianie.

Byliśmy gośćmi w pięknej zagrodzie miejscowego Szeklera.

Pożegnalne zdjęcie z właścicielką tej wspaniałej "agroturystyki".

Byliśmy gościnnie przyjmowani wyrobami z kuchni szeklerskiej i wyrobami z piwniczki też.

Biertan (niem. Birthälm, węg. Berethalom)

Najbardziej znana jako najlepiej zachowana ufortyfikowana wioska saska, oraz ze znajdującego się w niej okazałego kościoła warownego charakterystycznego dla tego regionu.

Wieża rozwodników. Podobno zamykano w niej zamierzających rozwieść się małżonków (razem we wspólnej celi, z jednym łóżkiem, jednym talerzem i jedną łyżką) i czekano, aż się pogodzą. Podobno działało. W ciemnościach. Sam na sam. "...toć z nudów trzeba coś dłubać..." (Tadeusz Chyła)

Zamek w drzwiach kościoła.

Potężne mury robią wrażenie.

Sighișoara (węg. Segesvár, niem. Schäßburg) posiada jeden z najlepiej zachowanych średniowiecznych zespołów miejskich w Europie Środkowo-Wschodniej. W 1849 miała tu miejsce jedna z bitew w powstaniu węgierskim, w której poległ adiutant Józefa Bema, węgierski poeta Sándor Petőfi.

Plac główny.

Zaułki i uliczki.

Ten narożny budynek związany jest z Drakulą. Obecnie znajduje się tu restauracja oczywiście "Dracula". Jest tam wmurowana tablica, ale niestety nie potrafiłem jej odczytać.

Wład II Diabeł (rum. Vlad Dracul) – był nieślubnym synem hospodara wołoskiego Mirczy Starego. Wład będąc na dworze króla węgierskiego Zygmunta Luksemburskiego, został członkiem Związku Smoczego i dlatego nadano mu przydomek "Draco" czyli "Smok", przekształcone przez ówczesnych mieszkańców w "Dracul" – "Diabeł".

Wieża Zegarowa

Udajemy się do kościoła widocznego na górze.

Schody do kościoła.

Uliczka, w głębi wieża zegarowa

Cerkiew prawosławna w Sighișoarze

Viscri (niem. Deutsch-Weißkirch, węg. Szászfehéregyháza) – miejscowość koło Braszowa. W przeszłości zamieszkana głównie przez Sasów siedmiogrodzkich. Znana ze znajdującego się w niej jednego z charakterystycznych dla tego regionu kościołów warownych. Podobno tutaj swoją posiadłość ma książę Karol.

Komunikacja bardzo miejscowa.

Podobno ta brama prowadzi do posiadłości księcia Karola,przyjeżdżającego tu czasami z przyjaciółmi.

Kilka wieków temu Saksonia Siedmiogrodzka była rządzona przez kuzynów obecnej brytyjskiej rodziny królewskiej, a ksiązę Karol żartuje, że jest potomkiem Drakuli.

W 2006 roku książę Karol kupił w Viscri dom pochodzący z XVIII wieku wraz z posesją. można go zobaczyć na konnej przejażdżce po okolicy.

Oradea (węg. Nagyvárad), stolica krainy historycznej Kriszana. Oradea należy do najlepiej rozwiniętych miast w Rumunii.

Do Oradei zajechaliśmy w drodze powrotnej dość późnym popołudniem. Mieliśmy jednak na tyle dużo czasu, że mogliśmy pospacerować po mieście.

Architektura Oradei jest mieszanką baroku i secesji. Jest to pozostałość po czasach monarchii austro-węgierskiej. W wielu miejscach są oczywiście wstawki socrealizmu, ale należy przyznać, że wyraźnie widać dbałość o zabytki.

Stare budynki zaadaptowane na galerię handlową z zachowaniem stylu z czasów austro-węgierskich.

Byłem poprzednio kilka razy w Rumunii, ale o Transylwanię tylko "zahaczałem po drodze". Ukierunkowana wycieczka z przewodnikiem znającym doskonale kraj pozwala bardziej poznać wszystkie niuanse kultury. Nasz pilot był wyjątkowy, gdyż jest współautorem pięknego opracowania "Rumunia - przestrzeń, sztuka, kultura" ilustrowanego pięknymi fotografiami "i prawdopodobnie tam był" (Notting Hill). Okazuje się, że to co najbliżej jest czasami nieznane!

Comments

Rated 0 out of 5 stars.
No ratings yet

Add a rating
© Copyright jotemka45@gmail.com

© 2023 by The Mountain Man. Proudly created with Wix.com

  • Black Facebook Icon
  • Black Twitter Icon
  • Black Pinterest Icon
  • Black Flickr Icon
  • Black Instagram Icon
bottom of page