top of page

EGIPT - SYNAJ 2009

  • Zdjęcie autora: Jerzy Kuśmierczyk
    Jerzy Kuśmierczyk
  • 30 paź 2009
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 28 lut 2023


Nasze wejście na Górę Synaj (2285 m n.p.m.) rozpoczęło się w nocy z pod Klasztoru św. Katarzyny w dniu 28 października 2009 roku około 23.30. Ścieżka rozpoczyna się na tyłach klasztoru. Idziemy w głębokich ciemnościach przy świetle latarek rozdanych przez przewodnika. Ostatni odcinek prowadzi po schodach ułożonych z kamieni o wysokości nawet powyżej kolan. Na górę dotarliśmy ok. 3 po północy. Byliśmy pierwsi, co pozwoliło zająć dobre miejsca do obserwacji wschodu słońca. Po pewnym czasie mały placyk wypełnił tak gęsty tłum, że były kłopoty z wyciągnięciem aparatu z torby.

Według Biblii na Górze Synaj Mojżesz otrzymał od Boga Tablicę Dziesięciorga Przykazań.

godzina 5.05 czasu miejscowego

godzina 5.15 Te jasne plamki na dole, to światła w klasztorze.

godzina 5.30

godzina 5.47

Hej, dzień się budzi! Nudne? Właśnie po to jedzie się tysiące kilometrów i nie śpi się całą noc będąc na urlopie.

W miarę upływu czasu i podnoszenia się słońca góry wokół przyjmują zupełnie niespodziewane kolory.

Ostatnie spojrzenie. Bo tak się trudno rozstać.

Koniec misterium. Wracamy do rzeczywistości. Jesteśmy na szczycie góry, do dołu daleko, a temperatura niewiele powyżej zero stopni.

Ja też tam byłem, miód i ... Niestety na dalszy ciąg nie było żadnych szans.

Ruszamy w drogę powrotną. Na szczycie o powierzchni może 300 m2 było kilkaset osób i teraz wszyscy chcą być jak najszybciej na dole.

Idziemy w dół. Niejeden cieszył się, że wchodzenie było w nocy i nie było widać gdzie się idzie, bo ścieżki naprawdę górskie. Jest jeszcze drugie szybsze zejście, ale nie dla ambitnych, tylko ryzykantów.

Teraz już całkiem łatwo. Wielbłądy schodzą bez pasażerów. Być może turyści są w słabszej kondycji finansowej niż fizycznej.

Na dole camel-taxi czekają na chętnych. Ci, których nie interesuje wschód słońca wyruszają po południu i mogą podziwiać góry w samotności.

My już ani kroku dalej! Tubylec zastanawia się "i po co oni tam lezą?"

Klasztor św. Katarzyny na tle góry Synaj

Klasztor św. Katarzyny na tle Góry Synaj. Byliśmy tam na szczycie, który wygląda tak blisko, że tylko ręką sięgnąć.

Krzew gorejący, w którym anioł Boży ukazał się Mojżeszowi. Jest to jedyny taki krzew na Synaju i stanowi relikwię. Oczywiście szanują to turyści i bezlitośnie obskubują gałęzie będące w zasięgu ręki.

Według tradycji rzymska cesarzowa Helena w 337 roku nakazała wybudować kaplicę wokół tego krzewu.

 
 
 

Yorumlar


© Copyright jotemka45@gmail.com

© 2023 by The Mountain Man. Proudly created with Wix.com

  • Black Facebook Icon
  • Black Twitter Icon
  • Black Pinterest Icon
  • Black Flickr Icon
  • Black Instagram Icon
bottom of page